W niespełna 3 godziny namierzyli włamywacza
Kryminalni z Żor ustalili i zatrzymali sprawcę włamania do panelu obsługującego stanowisko automatycznej myjni samochodowej. Mężczyzna wpadł kilka godzin po zdarzeniu, pasażer pojazdu, którym poruszał się sprawca na policję zgłosił się sam. Włamywacz usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend, w myjni samochodowej w dzielnicy Zachód. Zawiadamiający o nim mężczyzna poinformował stróżów prawa, że jeden z klientów, zamiast umyć samochód, podjechał na samoobsługowe stanowisko, wyłamał zamek w panelu obsługującym myjnię i ukradł z niego 5 złotych. Pokrzywdzony policjantom podał jedynie markę i kolor pojazdu, jednak już trzy godziny później kryminalni ustalili i zatrzymali 25-latka podejrzewanego o dokonanie włamania. Mężczyzna po spędzonej w policyjnym areszcie nocy przyznał się do winy. Usłyszał też zarzuty i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. W międzyczasie do żorskiej komendy zgłosił się 30-letni pasażer samochodu, którym poruszał się sprawca. Kiedy dowiedział się, że szukają go mundurowi postanowił nie zwlekać i złożyć zeznania. Okazało się jednak, że 30-latek nie brał udziału we włamaniu, co potwierdziło nagranie monitoringu przemysłowego. Za kradzież z włamaniem 25-letniemu mieszkańcowi powiatu rybnickiego grozi do 10 lat więzienia.