Uciekał rowerem przed radiowozem
Dzisiaj przed sądem, w trybie przyspieszonym, stanie 54-letni rowerzysta, którego wczoraj pieszo ścigali munudrowi. Mężczyzna widząc radiowóz najpierw uciekał chodnikiem, a później wjechał na trawnik. Jak się okazało na sumieniu miał prawie pół promila alkoholu.
Wczoraj po 19.00 w rejonie ulicy Kłokocińskiej policjanci zauważyli rowerzystę, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Mężczyzna z ulicy wjechał na chodnik kierując się w przeciwną stronę, a następnie przyspieszył, wjechał jednośladem na trawnik i uciekał dalej. Jeden z policjantów wybiegł z radiowozu i podjął za nim pościg pieszy. Po chwili zatrzymał rowerzystę, od którego wyczuł woń alkoholu. 64-latek został poddany badaniu na alkomacie, który wskazał u niego prawie pół promila. Dzisiaj mężczyzna stanie przed sądem. Z tego powodu, że nie ma żadnego meldunku odpowie za swój wybryk w trybie przyspieszonym.