Wiadomości

Odpowie za fałszywy alarm bombowy w sądzie

Data publikacji 17.05.2014

Nawet do 8 lat więzienia grozi 32-letniemu mieszkańcowi Żor, który chcąc uniknąć rozprawy sądowej wywołał fałszywy alarm bombowy. Wczoraj prokurator przedstawił mężczyźnie zarzuty i postanowił oddać go pod policyjny dozór. Sprawca wkrótce stanie przed sądem, musi liczyć się z tym, że może zostać obciążony wysokimi kosztami całej akcji.

Niecałą dobę zajęło kryminalnym namierzenie i zatrzymanie sprawcy fałszywego alarmu bombowego, który wybuchł w żorskim sądzie w minioną środę. Jak się okazało 32-letni mieszkaniec Żor, przed południem, zadzwonił na numer alarmowy i powiadomił o tym, że za pół godziny w miejscowym sądzie wybuchnie bomba. Informację żorskiej Policji przekazał dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Natychmiast na miejscu pojawili się mundurowi i służby ratunkowe, które ewakuowały kilkadziesiąt osób. Na czas prowadzenia akcji wstrzymano również ruch na Alei Jana Pawła II. Po dwóch godzinach sąd wznowił pracę, gdyż okazało się, że alarm był falszywy. Zatrzymany 32-latek przyznał się do winy tłumacząc, że zawiadomił o podłożeniu ładunku wybuchowego, gdyż z powodu złego samopoczucia chciał uniknąć rozprawy sądowej, która została wyznaczona na ten sam dzień. Prokurator, który wczoraj przedstawił mężczyźnie zarzuty oddał go pod policyjny dozór. Teraz 32-latek odpowie przed sądem podwójnie. Grozi mu do 8 lat za kratkami i obciążenie kosztami akcji służb ratowniczych.

Powrót na górę strony