Policjant zareagował po służbie
Policjantem się jest, a nie bywa. Mimo, że po zakończonej "dniówce" mundurowi wracają do swoich domów i tak przez cały czas pozostają w gotowości. Tego wymaga od nich służba, ale i wierność słowom roty ślubowania jakie wypowiedzieli wstępując w niebieskie szeregi. Wyrazem takiego właśnie zaangażowania było choćby wydarzenie minionej doby, kiedy to kolejny raz policjant zareagował po służbie.
To nie pierwszy przypadek w Żorach kiedy policjant po służbie zareagował, gdy doszło do pogwałcenia porządku prawnego. Mundurowi w czasie wolnym zatrzymywali rozbojarzy, sprawców kradzieży, czy pijanych kierowców. Tak też stało się wczoraj, gdy na co dzień pracujący w Szkole Policji w Katowicach, policjant zauważył jadącego "wężykiem" i zataczającego się rowerzystę. Był wieczór, kierowca jednośladu jadąc ulicą Rybnicką był praktycznie niewidoczny dla innych uczestników ruchu drogowego. Swoim zachowaniem zagrażał nie tylko własnemu bezpieczeństwu ale i tych pozostałych. Gdyby nie zdecydowana reakcja policjanta z pewnością mogłoby dość do tragedii. Ten właśnie zatrzymał się i nie pozwolił dalej jechać 58-latkowi. Kiedy przekazywał mężczyznę kolegom z Żor okazało się, że w jego organizmie znajduje się ponad 2 promile alkoholu.