Zaatakowali interweniujących policjantów
Kobieta i mężczyzna, którzy w środku nocy, na ulicy wszczęli awanturę odpowiedzą za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Śledczy przedstawili im już zarzuty. Agresywnej parze grozi nawet do 3 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend, w centurm miasta. Policjanci patrolujący Starówkę zauważyli jak na jednej z ulic dwie osoby szarpią za włosy kobietę. Kiedy pospieszyli jej z pomocą zostali zaatakowani przez mężczyznę i jego przyjaciółkę. 40-latek obrzucał interweniującyh obelgami, szarpał jednego z nich i odpychał drugiego z policjantów. Gdy został obezwładniony groził mundurowym, że ich "pozwalnia", bo ma znajomości w sądzie i prokuraturze. Stróżom prawa groził także pozbawieniem życia. Kroku agresywnemu mężczyźnie dotrzymywała także 39-latka, która wpadła w szał i zaczęła szarpać policjanta, a nawet próbowała go przewrócić. Doprowadzona do komendy kobieta uderzała w szyby w pomieszczeniach oraz okna i krzyczała. Zachowanie obojga oraz unosząca się silna woń alkoholu wskazywały na to, że są kompletnie pijani. Munudrowym nie udało się jednak potwierdzić tego faktu, gdyż oboje odmówili badania na alkomacie. Po wytrzeźwieniu i spędzonej w policyjnej celi nocy mężczyzna oraz kobieta usłyszeli zarzuty. 40-latek odmówił składania wyjaśnień, 39-latka wykazała skruchę i żal za swoje zachowanie. Wkrótce oboje staną przed sądem, grozi im do 3 lat więzienia.