Tata pirat
Bez prawa jazdy i z 3-letnim dzieckiem bez fotelika ochronnego "na pokładzie" w ręce mundurowych wpadł 38-letni kierowca z Żor. Mężczyzna spowodował zagrożenie w ruchu drogowym i zmusił radiowóz do gwałtownego hamowania. Nieodpowiedzialny szofer wkrótce odpowie za liczne wykroczenia jakich dopuścił się w przysłowiowym ułamku sekundy.
Błyskawiczna reakcja mundurowych pozwoliła uniknąć w miniony weekend tragedii na drodze. Po południu, w rejonie Alei Zjednoczonej Europy, kierowca jadący przed radiowozem nagle zmienił pas ruchu i nie sygnalizując manewru wjechał wprost przed jego maskę. Policjanci zmuszeni byli gwałtownie wyhamować i odbić nieco w drugą stronę. Kiedy stróże prawa przystąpili do legitymowania kierowcy okazało się, że z przodu na siedzeniu pasażera przewozi on 3-letnią córkę. Dziewczynka pozdróżowała bez fotelika ochronnego, a jej 38-letni ojciec bez prawa jazdy. W dalszą drogę dziecko wyruszyło pod opieką matki, która przyjechała na miejsce i zabrała córkę do swojego samochodu. Ojciec dziewczynki niebawem stanie przed sądem i odpowie za popełnione wykroczenia.