Nie zdążyli wypalić marihuany i wyjechać na drogę
Za posiadanie marihuany odpowie dwóch nastolatków z Rybnika, którzy wpadli wczoraj w ręce żorskich stróżów prawa. Młodzi mężczyźni zostali przyłapani w samochodzie w momencie, gdy chcieli wypalić zabroniony susz. Policjanci zabezpieczyli narkotyki i wodną fajkę należące do nastolatków, a tym samym zapobiegli potencjalnej tragedii na drodze.
Wczoraj przed 18.00 policjanci z żorskiego Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli zaparkowany przy ulicy Kłokocińskiej samochód. Kiedy postanowili go skontrolować okazało się, że wewnątrz znajduje się trzech nerwowo zachowujących się młodych mężczyzn. Mimo, że nastolatkowie próbowali coś ukryć przed policjantami ci szybko ujawnili, że powodem ich zachowania są zakazane narkotyki, które posiadał zarówno kierowca, jak i jeden z pasażerów. W samochodzie mundurowi znaleźli też fajkę wodną należącą do mieszkańców Rybnika. Dwóch 18-latków już wczoraj usłyszało policyjne zarzuty. Najmłodszy – 15-latek, był "czysty", z rąk stróżów prawa trafił jednak pod opiekę matki.
Gdyby nie skuteczna interwencja mundurowych, mogłoby dojść do tragedii. Statystyki policji dowodzą, że nie raz sprawcami zdarzeń drogowych byli młodzi kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem środków odurzających. Stróże prawa przypominają, że jazda pod wpływem narkotyków jest przestępstwem, podobnie jak prowadzenie pojazdu na tzw. podwójnym gazie.