Dachowanie na "Wiślance"
O wielkim szczęściu może mówić 42-letnia mieszkanka Sosnowca, która dzisiaj dachowała na "Wiślance". Kobieta wpadła w poślizg jadąc z nadmierną prędkości i tracąc nagle panowanie nad pojazdem. Na szczęście w zdarzeniu nie ucierpiała ani kierująca, ani żaden z innych uczestników ruchu drogowego.
Dzisiaj po 8.00 oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o samochodzie, który leży na dachu w rowie, przy żorskim odcinku DK-81. Interweniujący policjanci ustalili, że chwilę wcześniej, jadąca w kierunku Wisły z nadmierną prędkością, 42-letnia mieszkanka Sosnowca nagle straciła panowanie nad pojazdem i wpadła do przydrożnego rowu. Na szczęście kobiecie nic się nie stało. Nie ucierpiał też żaden z innych uczestników ruchu drogowego przejeżdżający w tym czasie popularną "Wiślanką". Kierująca oplem, za spowodowanie zagrożenia na drodze została ukarana 300-złotowym mandatem i 6 punktami karnymi.
Policjanci apelują po raz kolejny o ostrożną jazdę, w szczególności o dostosowywanie prędkości do panujących warunków na drodze.