Krnąbrny rowerzysta kontra sądowe zakazy
Nie dość, że na potrójnym zakazie sądowym, to środkiem jezdni i po tzw. "jednym głębszym" w ręce mundurowych wpadł pijany rowerzysta z Żor. Mężczyzna, choć próbował umknąć przed policyjnym patrolem, w miniony weekend zakończył swą wyprawę na komendzie. Wkrótce 64-latek stanie ponownie przed sądem, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę przed południem, patrolujący miasto policjanci zauważyli na ulicy Prawniczej jadącego środkiem drogi rowerzystę. Kiedy mężczyzna dostrzegł radiowóz próbował jednośladem uciec przed mundurowymi. Jak się okazało chwilę później był pijany, a na swoim koncie miał podobne przewinienia. Poza niedzielnym incydentem, w przeszłości aż trzykrotnie karany był za jazdę w stanie nietrzeźwości. Mimo, że sąd zakazał mu wsiadania na rower zrobił to po raz kolejny mając blisko promil w wydychanym powietrzu. 64-letni mieszkaniec Żor wkrótce odpowie za wykroczenie, ale i za złamanie sądowego zakazu, które w świetle obowiązującego prawa jest przestępstwem. Za to drugie w więzieniu może spędzić nawet najbliższe 3 lata.