Ponad 2,5 promila miał sprawca kolizji na "Wiślance"
W ręce policjantów z żorskiej drogówki wpadł pijany kierowca z Orzesza, który wczoraj spowodował kolizję na „Wiślance”. Mężczyzna wjechał w tył suzuki, gdy kobieta nią kierująca zahamowała w rejonie ulicy Leśnej. 61-latek był kompletnie pijany, badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do zdarzenia doszło po godzinie 10.00 na popularnej „Wiślance”, w rejonie ulicy Leśnej. Jak ustalili policjanci 63-letnia mieszkanka Żor, jadąc swoim samochodem, zahamowała i nagle poczuła uderzenie w tył auta. Chwilę później zorientowała się, że wjechał w nią kierowca forda. Poza uszkodzeniami pojazdu na szczęście nic się nie stało, mężczyzna jednak słono zapłaci za brak wyobraźni. Gdy mundurowi przebadali go na alkomacie wyszło na jaw, że w jego organizmie krąży się ponad 2,5 promila.
61-latek odpowie nie tylko za spowodowanie kolizji z innym pojazdem, ale przede wszystkim za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to nawet do 2 lat więzienia.