Wszczęła awanturę z synową, odpowie za naruszenie miru domowego
Za naruszenie miru domowego odpowie 60-latka, która wdarła się do dwóch mieszkań na osiedlu Sikorskiego i nie chciała opuścić ich wbrew żądaniu właścicielek. Awanturującą się kobietę zatrzymali interweniujący policjanci. Jak się okazało w ten sposób chciała ona załatwić swoje porachunki z byłą synową.
W miniony weekend policjanci interweniowali na osiedlu Sikorskiego, gdzie doszło do awantury pomiędzy dwoma kobietami. Jak ustalili mundurowi 60-latka przybyła chwilę wcześniej, by rozmówić się ze swoją byłą synową.
Jej krewna w tym czasie była jednak w odwiedzinach u sąsiadki, dlatego też 60-latka z impetem wtargnęła do jej mieszkania. Nie reagowała na żądanie do opuszczenia lokalu i wykrzykiwała nieprzyjemne słowa pod adresem synowej. Po chwili, gdy ta opuściła mieszkanie koleżanki, teściowa pobiegła za nią i wtargnęła nieproszona także do jej domu.
Zacietrzewiona 60-latka mieszkania synowej nie chciała opuścić za żadne skarby. Dopiero pojawienie się patrolu przywróciło spokój w budynku. Policjanci wyjaśnili kobiecie, że swoim zachowaniem dopuściła się ona przestępstwa, za które teraz grozi jej nawet do roku pozbawienia wolności.