Wiadomości

Kilkanaście miesięcy ukrywał się za granicą, a wpadł na interwencji domowej

Data publikacji 09.01.2017

Nie powrócił z przepustki do zakładu karnego i wyjechał za granicę. Przez blisko 1,5 roku ukrywał się, a sąd wydał za nim list gończy. Wpadł w miniony weekend, gdy po powrocie do kraju wszczął awanturę w mieszkaniu swojej konkubiny.

W wekend policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na osiedlu Pawlikowskiego. Powodem ich wizyty była awantura, którą wszczął 37-letni konkubent właścicielki mieszkania. O dochodzących zza ściany hałasach policję zaalarmowali zaniepokojeni sąsiedzi i choć właścicielka oświadczyła, że nie potrzebuje pomocy mundurowych, interwencja i tak zakończyła się zatrzymaniem awanturnika.

Jak się okazało 37-latek był poszukiwany od 1,5 roku listem gończym. Wydał go żorski sąd po tym, jak mężczyzna nie powrócił z przepustki w odbywaniu kary więzienia. Choć przez kilkanaście miesięcy ukrywał się poza granicami kraju, sprawiedliwość dopadła go właśnie wówczas, gdy zjawił się w rodzinnym mieście na odwiedzinach.

Mężczyzna został już doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie spędzi resztę orzeczonej kary. Przyjdzie mu także ponownie stanąć przed sądem, który dodatkowo rozliczy go za niepowrócenie do zakładu karnego.

Powrót na górę strony