Aktywni również po służbie
Co do zasady policjanci wykonują czynności służbowe w przyjętym dla nich rozkładzie czasu służby. Wielokrotnie jednak udowadniają, że i na wolnym angażują się by przywrócić porządek prawny. Tak było i tym razem, gdy dzielnicowy z Żor odnalazł nieletniego uciekiniera, a jego kolega z rybnickiej komendy zatrzymał poszukiwanego przez prokuraturę stalkera.
Oby dwa przypadki to historie z minionej doby. Najpierw po 14.00 dzielnicowy z Żor w czasie wolnym od służby ujął nastolatka, mieszkańca województwa mazowieckiego, który przez ostatnie dni był poszukiwany przez mundurowych, gdyż uciekł z domu. Dzięki zaangażowaniu policjanta 16-latek jeszcze tego samego dnia trafił pod opiekę rodziny, choć na widok nieumundurowanego stróża prawa podążającego za nim chłopiec próbował uciec.
Kilka godzin później na jednym z żorskich osiedli policjant z rybnickiej komendy zatrzymał natomiast 23-letniego stalkera, który poszukiwany był przez żorską prokuraturę. Choć mężczyzna próbował symulować omdlenie, a następnie dolegliwości związane z wcześniej przebytą chorobą i tak po zbadaniu przez lekarzy, którzy stwierdzili, że nic mu nie dolega trafił do policyjnej celi, gdzie nagle wyzdrowiał.
Opisane zdarzenia niewątpliwie mogą świadczyć o imponującym zaangażowaniu mundurowych, którzy pomimo, że korzystają z wolnego nie zapominają o słowach roty ślubowania jaką złożyli przed laty wstępując w niebieskie szeregi. Dobro służby, którą pełnią nie rzadko przedkładają nad osobiste potrzeby i poświęcają swój wolny czas by pomóc kolegom.