Wiadomości

Odpowie za kradzież rozbójniczą, a pomógł przypadkowy świadek

Data publikacji 20.12.2017

Nawet do 10 lat więzienia grozi 34-latkowi z Krzyżowic, który wczoraj zbiegł ze sklepu ze skradzionym towarem. Mężczyzna odepchnął sprzedawczynię gdy ta stanęła mu na drodze i próbował wyszarpać się świadkowi, który widząc przypadkiem zajście postanowił pomóc kobiecie. Sprawca kradzieży rozbójniczej noc spędził w policyjnym areszcie, dzisiaj natomiast usłyszał zarzuty.

Do zdarzenia doszło wczoraj przed 15.00, w jednej z popularnych "sieciówek" na osiedlu Pawlikowskiego. Kiedy sprzedawczyni zauważyła, że w sklepie pojawił się znany jej drobny złodziejaszek postanowiła go poobserwować. W pewnej chwili dostrzegła, jak mężczyzna część zabieranego z półek towaru chowa do kieszeni kurtki, a potem zmierza do kasy.

Niestety złodziej zapłacił jedynie za produkty z koszyka i chciał pospiesznie opuścić sklep. Wówczas to na drodze stanęła mu sprzedawczyni. Ten jednak chcąc szybko znaleźć się z łupem na zewnątrz z całym impetem odepchnął ją tak, że straciła równowagę i wybiegł ze sklepu.

Na szczęście całe zajście zauważył przypadkowy mężczyzna, który w mgnieniu oka ruszył w kierunku złodzieja. Po chwili ujął go i choć ten próbował wyszarpać się dzielny obywatel nie dał za wygraną.

Chwilę później na miejsce przybył policyjny patrol, zatrzymał 34-latka i "odstawił" do policyjnego aresztu. Okazało się, że złodziej za wszelką cenę próbował utrzymać się w posiadaniu dwóch artykułów spożywczych, których łączna wartość wynosiła ledwo 6 złotych!

Powrót na górę strony