Ruszyła ogólnopolska kampania społeczna MSWiA "Stop Pożarom Traw"
W ubiegłym tygodniu w Szkole Podoficerskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy odbyła się inauguracja poświęcona kampanii społecznej MSWiA "Stop Pożarom Traw". W uroczystości wziął udział Sekretarz Stanu MSWiA Jarosław Zieliński, który wspólnie z Komendantem Głównym Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Leszkiem Suskim zainaugurował ogólnopolską kampanię. Uczestniczyła w niej również nadinsp. Helena Michalak - Zastępca Komendanta Głównego Policji.
W okresie wiosny wypalanie traw na łąkach, rowach przydrożnych, wypalanie zarośli, uschniętych chwastów i resztek słomy pozostawionej na polach po zeszłorocznych zbiorach – to jeden z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia środowiska, to przyczyna wielu pożarów przynosząca jedynie szkody dla przyrody, jak i samego człowieka. Wypalanie to jedna z istotnych przyczyn zatruwania i tak już nadmiernie zanieczyszczonej atmosfery - tysiące pożarów w skali kraju wiąże się z „wyrzucaniem” do niej dziesiątków ton tlenku węgla oraz innych niebezpiecznych związków chemicznych. W związku z tym z roku na rok pogarsza się stan zdrowia społeczeństwa.
Utrwalił się mit, że wypalanie traw i słomy poprawia jakość gleby, jest swoistym rodzajem jej nawożenia i użyźniania. Nadal wielu sądzi, że ogień to „najtańszy herbicyd” do zwalczania chwastów.
Wiele lat temu naukowcy udowodnili, że takie pożary są szkodliwe. Ogień nie tylko zabija żyjące w trawie zwierzęta i mikroorganizmy, ale także wyjaławia glebę - z takich zabiegów „oczyszczających” nie płyną żadne korzyści. Po wypaleniu gleba ubożeje, system korzeniowy roślin zamiera, flora oraz bakterie i grzyby, które powodują szybszą wegetację roślin giną. W ogniu ginie całe bogactwo przyrody.
Dlatego też w świetle przedstawionych powyżej faktów nadal niepokojącym zjawiskiem jest utrzymująca się moda na wypalanie, żeby zaś było wygodniej i szybciej rozlewa się ciecze łatwo zapalne, zapominając przy tym, że:
• gęsty, ścielący się dym to zagrożenie dla ruchu drogowego, przyczyna wielu kolizji i wypadków,
• otwarte pożary to przedostanie się do atmosfery dużych ilości tlenku węgla, tlenku siarki oraz węglowodorów aromatycznych itp. będącymi truciznami dla ludzi i zwierząt,
• to ofiary w płomieniach – najczęściej podpalacze,
• to tysiące strat w mieniu wypracowanym przez kilka pokoleń.
Obowiązujące przepisy ochrony przeciwpożarowej zabraniają w lasach i na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od granicy lasów wykonywania czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo pożaru, a w szczególności:
• rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lub zarządcę lasu,
• wypalanie wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych,
• palenie tytoniu, z wyjątkiem dróg utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi.
Wobec osób nie przestrzegających powyższych zasad bezpieczeństwa mogą być stosowane środki egzekucji karno – administracyjnej.
W myśl art. 131 ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r. każdy, kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, lub trzcin podlega karze aresztu lub grzywny.
Lecz nie groźba kary, a świadoma troska o nasze wspólne bezpieczeństwo i zachowanie środowiska naturalnego ze wszystkimi jego dobrodziejstwami powinna warunkować i określać nasze postępowanie. Przestrzegamy przed zagrożeniami wynikającymi z wypalania roślinności. Apelujemy o rozsądek! Zanim podpalisz, zastanów się czy przez bezmyślność nie narazisz życia swojego i innych.