Wiadomości

Zagadkowa kradzież psa

Data publikacji 26.07.2018

Skradziony pies wrócił do właścicielki, jednak policjanci muszą wyjaśnić kto stoi za sprawą jego "zniknięcia" z prywatnej posesji. Nastolatek, który przyprowadził zwierzę tłumaczy, że chciał tylko pomóc je odzyskać. Na szczęście czworonóg jest cały i zdrowy.

Dwa dni temu policjanci interweniowali w dzielnicy Rój, gdzie w miniony weekend doszło do kradzieży psa. Kiedy czworonóg "zniknął" z prywatnej posesji jego właścicielka w okolicy rowiesiła ogłoszenia ze zdjęciem pupila z prośbą o pomoc w odnalezieniu. We wtorek na jej posesji pojawił się niespodziewanie kilkunastoletni chłopiec, który przyprowadził psa. Wówczas to powiadomiła mundurowych, a ci zjawili się by wyjaśnić sprawę.

Nastolatek tłumaczył, że kiedy zobaczył jedno z ogłoszeń od razu skojarzył, że znane mu osobiście, dwie dziewczyny od niedawna posiadają dokładnie takiego czworonoga. Poszedł do nich i informując, że to kradziony pies odebrał i zaprowadził do właścicielki. Tam jednak został posądzony o kradzież i przekazany w ręce mundurowych.

Po tym, jak właścicielka złożyła zawiadomienie o przestępstwie śledczy zajęli się sprawą. Wyjaśniają teraz kto tak naprawdę ukradł psa.

Powrót na górę strony