Zaatakował sąsiadkę i policjantów
Blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał mężczyzna, który wczoraj podczas interwencji zaatakował policjanta. 48-latek najpierw chciał "przegonić" patrol, a później zaczął odpychać i obrażać jednego z mundurowych. Agresywny mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Wczoraj po godzinie 20.00 policjanci interweniowali w dzielnicy Kleszczówka, gdzie doszło do awantury z udziałem pijanego 48-latka. Najpierw mężczyzna zaatakował 60-letnią sąsiadkę, a potem także przybyłych na miejsce policjantów. 48-latek używając wulgarnych słów próbował nakłonić stróżów prawa, aby odstąpili od interwencji. Był pobudzony, nie wykonywał ich poleceń, a w pewnej zaczął odpychać jednego z nich i zamachiwać się pięściami w jego stronę.
Pobudzony i agresywny mężczyzna został ostatecznie obezwładniony i trafił na komendę. Tam podczas badania okazało się, że w wydychanym powietrzu ma prawie promil alkoholu. 48-latka mundurowi doprowadzili następnie do policyjnej izby zatrzymań, a gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty.