Popełnił wykroczenie, wpadł na przestępstwie
Najpierw przejechał "na czerwonym" i został zatrzymany przez policyjny patrol, a potem wyszło na jaw, że popełnił także przestepstwo. 40-letni mężczyzna nie mógł w ogóle zasiadać za kierownicą, gdyż jak się okazało w czasie kontroli miał wcześniej cofnięte uprawnienia. Teraz 40-latek stanie przed sądem, za niestosowanie się do decyzji właściwego organu grozi mu do 2 lat więzienia.
„Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” - taka kara może właśnie spotkać 40-latka, który w sobotę popełnił wykroczenie lekceważąc czerwone światło na sygnalizatorze. Kierowcę dostrzegli policjanci, którzy w niedalekiej odległości poruszali się radiowozem. Kiedy zatrzymali go i skontrolowali okazało się, że decyzją prezydenta ma cofnięte prawo jazdy.
40-latek stanie teraz przed sądem, odpowie za popełnione wykroczenie, jak i przestępstwo.