Wiadomości

Recydywista wpadł, gdy opalał kable

Data publikacji 17.05.2019

Zatrzymanie 31-letniego recydywisty było dla kryminalnych jedynie kwestią czasu. Wiedzieli, że w warunkach powrotu do przestępstwa dopuścił się kolejnej kradzieży. Zarejestrowały go w tym tygodniu kamery monitoringu, gdy ze skradzionym łupem uciekał z jednej z posesji. Wpadł wczoraj... na nielegalnej "obróbce" odpadów.

We wtorek jeden z mieszkańców ulicy Dworcowej został okradziony na własnym podwórku. Kiedy zajmował się remontem na jego posesję wszedł złodziej i ukradł pozostawioną przed domem szlifierkę kątową. Na szczęście rabusia, wynoszącego warty blisko 2 tysiące łup zarejestrowały kamery monitoringu, a na nagraniu rozpoznali go policjanci.

31-latek był doskonale znany kryminalnym, wiedzieli, że prowadzi tryb życia osoby bezdomnej i jest skłonny do przestępstwa. Zaczęli go szukać, a informację o dokonanej kradzieży przekazali też innym policjantom. Mężczyzna został zatrzymany wczoraj, ok. 14.00, gdy opalał znalezione kable. Jak ustalili mundurowi przygotowywał je by później sprzedać w skupie złomu.

Za naruszenie przepisów Ustawy o odpadach 31-latek został ukarany mandatem karnym, a póżniej trafił na komendę, gdzie usłyszał zarzut kradzieży szlifierki kątowej z posesji. Wkrótce jego sprawą zajmie się sąd, który z pewnością weźmie pod uwagę fakt, że złodziej kolejnego czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa.

Powrót na górę strony