Wiadomości

Przybyli z pomocą, zostali zaatakowani

Data publikacji 28.10.2019

Za znieważenie policjantów, naruszenie nietykalności cielesnej i uszkodzenie ciała jednego z mundurowych odpowie 34-latek bez stałego miejsca zamieszkania, który został zatrzymany z soboty na niedzielę na osiedlu Pawlikowskiego. Mężczyzna był uczestnikiem awantury w barze, a gdy pojawił się tam patrol wpadł w szał i zaczął znieważać policjantów. Podczas doprowadzania do komendy głową uderzył jednego z nich.

W nocy z soboty na niedzielę, przed godziną 5.00 policjanci interweniowali w jednym z lokali na osiedlu Pawlikowskiego. Powodem interwencji była awantura, która wywiązała się pomiędzy klientami. Kiedy pod barem pojawił się patrol mężczyzna stojący przed nim w towarzystwie innego klienta wpadł w szał i zaczął wyzywać policjantów.

Słowa jakie padały z jego ust były nie tylko niecenzuralne, ale epatowały agresją i nienawiścią w stosunku do stróżów prawa. Podczas doprowadzania do komendy 34-latek także groził, że zabije jednego z nich. W pewnej chwili mężczyzna z całej siły uderzył głową policjanta, uprzednio wykonując zamach w przód i następnie odchylając ją całych sił do tyłu.

34-latek policjantów znieważał przez cały czas, nawet wówczas, gdy w komendzie pojawił się zespół pogotowia ratunkowego udzielający pomocy zarówno policjantomi, jak i zatrzymanemu. Mężczyzna bowiem, podczas awantury w barze, doznał obrażeń ciała zanim na miejsce przybyli mundurowi.

Agresywny 34-latek dzisiaj usłyszał zarzuty, za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony