Wiadomości

Porzucił pojazd i... dziewczynę

Data publikacji 15.11.2019

Za niestosowanie się do wyroku sądowego i spowodowanie kolizji odpowie 42-letni kierowca seata, który wczoraj zbiegł z miejsca zdarzenia przed przybyciem Policji. Mężczyzna porzucił samochód i zostawił w nim swoją partnerkę, wcześniej próbował jednak polubownie załatwić sprawę.

Wczoraj przed 18.00 policjanci zostali wezwani do kolizji drogowej, do której doszło na ulicy Rybnickiej w pobliżu skrzyżowania z Kasztanową. Jak ustalili kierowca nissana, jadący w kierunku Rybnika, zatrzymał się przed przejściem dla pieszych by udzielić pierwszeństwa osobie przechodzącej przez pasy. W tym momencie w tył jego pojazdu uderzył inny samochód, a po chwili podszedł do niego kierowca tegoż pojazdu i prosił, aby nie wzywać mundurowych.

Kiedy kierowca nissana nie zgodził się na polubowne załatwienie sprawy kierujący seatem porzucił pojazd, zostawił w nim swoją dziewczynę i uciekł z miejsca kolizji. Jak się okazało chwilę później postąpił tak najprawdopodobniej dlatego, gdyż nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Mundurowi ustalili bowiem, że 42-latkowi pruszkowski sąd zakazał wsiadania "za kółko", a zakaz miał go obowiązywać jeszcze do października przyszłego roku.

Powrót na górę strony