Wiadomości

Zero tolerancji dla pijanych kierowców!

Data publikacji 18.12.2019

Pracownik firmy ochroniarskiej udaremnił wczoraj dalszą jazdę pijanemu kierowcy, który późnym wieczorem jechał jednokierunkową ulicą Biskupa pod prąd. 61-letni kierowca mercedesa ledwo trzymał się na nogach, a wokół niego roztaczała się silna woń alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a samochód odholowali na parking strzeżony.

Wczoraj przed 23.00 policjanci interweniowali na ulicy Biskupa, gdzie doszło do obywatelskiego ujęcia pijanego kierowcy. Dalszą jazdę skutecznie udaremnił mu pracownik firmy ochroniarskiej, który przejeżdżając tamtędy zauważył samochód poruszający się pod prąd. Nie zastanawiając się długo świadek postanowił zajechać mu drogę i zaalarmować mundurowych, a do czasu ich przybycia nie spuszczać kierowcy ani na sekundę z oka.

Kierowcą okazał się 61-letni mieszkaniec Żor, u którego stwierdzono ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kompletnie pijany mężczyzna ledwo stał na nogach, a jego oddech mówił sam za siebie. Kierowca już starcił prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka kara grzywny. Na dłuższy czas będzie musiał też pożegnać się z prawem jazdy.

Podoby los spotka 43-latka, który także wczoraj został przyłapany na jeździe na tzw. "podwójnym gazie". Kierował fordem mając blisko promil alkoholu w organizmie. Wpadł w ręce policjantów po 18.00 na ulicy Wyzwolenia, nie miał też przy sobie prawa jazdy.

Powrót na górę strony