Oszuści nadal atakują – bądźcie ostrożni!
Fałszywy policjant i prokurator odezwał się wczoraj w słuchawce telefonu właścicielki biura nieruchomości. Choć próbował wyłudzić dostęp do rachunku bankowego, a nawet groził kobiecie ta skutecznie go zniechęciła. Oszuści w końcu zrezygnowali z dalszej rozmowy, a sprawą zajęli się kryminalni.
Wczoraj około południa do właścicielki jednego z biur nieruchomości zadzwonił telefon. Mężczyzna, którego głos usłyszała przedstawił się jako policjant z Żor. Twierdził, że prowadzi śledztwo przeciwko hakerom, którzy próbują włamać się na jej konto, po czym oddał słuchawkę rzekomemu prokuratorowi, aby potwierdził ów fakt.
W dalszej rozmowie "policjant" przekonywał, że natychmiast musi uzyskać dostęp do konta bankowego kobiety, aby uchronić zgromadzone na nim środki pieniężne. Kiedy spotkał się z oporem właścicielki zaczął jej nawet grozić, że odpowie za brak współpracy z organami ścigania. Kobieta jednak, "czując pismo nosem", kontynuowała rozmowę lecz poprowadziła ją tak, że oszust w końcu zniechęcony sam zrezygnował.
Na szczęście w tym przypadku przestępcom plan nie powiódł się, a o całym zajściu zostali powiadomieni stróże prawa.
Wywiad z kobietą, która w innym mieście padła ofiarą oszustów