"Nie znacie dnia ani godziny..."
Za znieważenie i groźby kierowane pod adresem policjantów wkrótce odpowie 30-letni mieszkaniec Rybnika. Mężczyzna w sobotę wszczął awanturę w jednym z żorskich lokali, gdzie zaatakował personel i był agresywny wobec klientów. Gdy na miejscu pojawili się policjanci i ci zostali wulgarnie potraktowani.
W sobotę po 21.00 policjanci zostali poproszeni o interwencję w barze na osiedlu Pawlikowskiego. Powodem ich wezwania było agresywne zachowanie jednego z klientów. Mężczyzna najpierw wszczął awanturę, a po chwili rzucił się z pięściami na pracownika i zniszczył mu okulary. Osoby będące świadkami zajścia pochwyciły awanturnika, wezwały policjantów i przytrzymały go do ich przyjazdu.
Mężczyzna był silnie pobudzony i przez cały czas szarpał się usiłując się uwolnić. Gdy na miejscu pojawił się patrol zaczął grozić mundurowym i rzucać w ich stronę wyzwiskami. Krzyczał, że mają być czujni "bo nie znają dnia ani godziny", uprzedzał, że utopi ich w jeziorze...
Niestety awanturnik nie chciał okazać ani dokumentów, ani wykonywać poleceń policjantów. Dopiero po przewiezieniu do komendy na chwilę się uspokoił. Wówczas to stróże prawa, podczas kontroli osobistej, ujawnili jego dowód osobisty i ustalili tożsamość mężczyzny.
30-latek jednak tylko na moment zmienił swe zachowanie, chwilę później znów znieważał policjantów. W końcu mężczyzna trafił do policyjnej celi i wkrótce odpowie za popełnione przestępstwa.