Każdy miał ponad promil, przyszli "na nockę"
Dwóch operatorów produkcji, którzy wczoraj na nocną zmianę przyszli pijani do pracy czekają surowe konsekwencje. Mężczyźni muszą liczyć się z karą dyscyplinarną, grzywną, a nawet aresztem. Zanim pojawili się w firmie świętowali urodziny jednego z nich.
Dzisiaj po północy policjanci interweniowali w dzielnicy Baranowice, gdzie do jednej z firm przyszło do pracy dwóch nietrzeźwych pracowników. Dwaj 30-latkowie przyznali, że zanim wyszli "na nockę"wypili po kilka piw, gdyż jeden z nich, młodszy o parę miesięcy, we wtorek obchodził 30-te urodziny.
Woń alkoholu od mężczyzn, zatrudnionych w charakterze operatorów produkcji, wyczuł ich przełożony. To on poprosił policjantów o sprawdzenie stanu trzeźwości pracowników, a następnie podjął decyzję o odsunięciu ich od pracy.
Dwaj mężczyźni odpowiedzą teraz za wykroczenie i załamanie obowiązków pracowniczych. Grozi im kara dyscyplinarna, grzywna, a nawet kara aresztu.