Przyszła do pracy z blisko 4 promilami
Kara dyscyplinarna, grzywna, a nawet areszt mogą grozić sprzedawczyni popularnej sieciówki, która została przyłapana pod wpływem alkoholu w miejscu pracy. O sprawdzenie stanu trzeźwości kobiety poprosiła jej szefowa, gdy wyczuła od niej woń alkoholu niebawem po objęciu stanowiska. Badanie alkomatem wykazało u 50-latki blisko 4 promile w wydychanym powietrzu!
Wczoraj przed 15.00 o interwencję policji poprosiła kierowniczka jednej z popularnych sieciówek. Miała słuszne podejrzenie, że jej pracownica do pracy nie przyszła trzeźwa. Kiedy kobieta została przebadana przez mundurowych na alkomacie okazało się, że wynik jest pozytywny i sięga blisko 4 promili alkoholu w wydychanym powietrzu.
50-latka natychmiast została odsunięta od swych obowiązków. Teraz poniesie nie tylko konsekwencje karne, ale też dyscyplinarne. Może zostać zwolniona z pracy, a i zapłacić grzywnę albo trafić do aresztu.