W niespełna trzy godziny opuścił trzy razy miejsce odbywania kwarantanny
Za złamanie kwarantanny surowe konsekwencje poniesie 46-letni mieszkaniec Żor, u którego aż trzykrotnie interweniowali wczoraj policjanci. Mężczyzna zamiast siedzieć w domu, opuszczał mieszkanie i za każdym razem odsyłany był przez mundurowych do domu. Podczas trzeciej wizyty stróże prawa zastali go idącego chwiejnym krokiem ulicą.
Wczoraj popołudniu policjanci kontrolowali osoby przebywające na kwarantannie. Podczas dokonywanych sprawdzeń na osiedlu Sikorskiego zauważyli mężczyznę wchodzącego do klatki schodowej. Po chwili ten sam człowiek ukazał się ich oczom w oknie, gdy zadzwonili na jeden z telefonów osób podlegających kontroli. Mężczyzna przyznał, że faktycznie opuścił miejsce zamieszkania i został zobowiązany do pozostania w nim do zakończenia kwarantanny.
Niestety niespełna godzinę później oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że ten sam mężczyzna wyszedł na zewnątrz. Ponownie na miejsce wysłał patrol, a policjanci po raz kolejny odesłali go do mieszkania... gdy trzecim razem dotarła do nich podobna informacja również zastali, idącego chwiejnym krokiem ulicą, tego samego 46-latka.
Przypominamy, że osoby objęte kwarantanną bezwzględnie muszą pozostać w domu, a w przypadku łamania tego obowiązku powinny się liczyć z surowymi konsekwencjami.