Pies miał nosa
Wczorajszej nocy złodziej bezceremonialnie wtargnął do cudzego domu i zaczął plądrować, podczas, gdy w środku był właściciel. Ukradł laptop i krzesła, a resztę łupu porzucił za płotem. Policjanci ostrzegają mieszkańców - bądźcie czujni, miejcie oczy szeroko otwarte i zamykajcie drzwi.
Do zdarzenia doszło w dzielnicy domków jednorodzinnych, nieopodal centrum miasta, gdy wieczorem jednego z tamtejszych mieszkańców na równe nogi postawiło nagłe szczekanie psa. Choć mężczyzna wyszedł na zewnątrz i rozejrzał się wokół, spowitej ciemnością, posesji nikogo nie dostrzegł. Wrócił do domu, lecz niestety nie zamknął za sobą drzwi na klucz…
Kiedy rano obudził się zauważył, że z jego domu zniknął laptop, a z ogrodu leżak, cztery krzesła i radio. Dostrzegł też uchylone skrzydło bramy wjazdowej, a tuż za nią część skradzionych przedmiotów.
Jak się okazało pies okradzionego mężczyzny „miał nosa” i wyczuł złodzieja, tyle że ten najprawdopodobniej zdążył się schować i wrócić, gdy właściciel zasnął. Niestety śladu ani po nim, ani po krzesłach i laptopie.
Policjanci apelują do mieszkańców o czujność i zabezpieczenie posesji przed kradzieżą i włamaniem. Apelują też o powiadamianie ich w przypadku, gdy w najbliższej okolicy dzieje się coś podejrzanego.