Kradł, aż wpadł
Kosmetyki, perfumy, ale i słodycze, alkohol, a nawet ciśnieniomierz padały łupem złodzieja, który od października ubiegłego roku kradł w miejscowych sklepach. 33-latek działał w warunkach powrotu do przestępstwa czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodu. Zabezpieczone nagrania z monitoringów sklepowych pomogły w ustaleniu jego tożsamości i mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania został w końcu zatrzymany.
33-latek od kilku miesięcy okradał miejscowe sklepy i w tym czasie dopuścił się kilkunastu kradzieży na kwotę przekraczającą 2 tysiące złotych. Najaktywniejszy był w grudniu i styczniu, a jego łupem padły wówczas perfumy, kosmetyki, alkohol, ciśnieniomierz i elektryczna szczoteczka. Ze sklepów ukradł też słodycze, skarpetki i ser.
Wizerunek sprawcy w wielu przypadkach zarejestrowały kamery monitoringu jednak zatrzymanie mężczyzny było kwestią czasu z uwagi na brak stałego miejsca pobytu. W końcu rozpoznali go na jednym z osiedli i zatrzymali policjanci patrolujący miasto, którzy wiedzieli o jego przestępczej działalności.
Wczoraj 33-latek usłyszał zarzuty za kradzieże sklepowe, których dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa i został objęty policyjnym dozorem. Teraz grozi mu do 7,5 roku więzienia.