Wiadomości

Świadkowie zareagowali podejrzewając, że pijany siedzi za kierownicą

Data publikacji 05.03.2021

Ile promili w organizmie miał 61-letni mieszkaniec Żor, który dzięki reakcji świadków został wczoraj przyłapany za kółkiem? Na to pytanie odpowiedź przyniesie wynik badania krwi pobranej od mężczyzny po tym, jak nie potrafiąc utrzymać się na nogach odmówił badania na alkomacie. 61-latka dostrzegli przechodnie kiedy jechał ulicami osiedla 700-lecia i zawiadomili policjantów.

Wczoraj po 16.00 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o podejrzeniu, że na osiedlu 700-lecia porusza się pijany kierowca. Policjanci, którzy szybko dotarli we wskazane miejsce przyłapali 61-latka, gdy wysiadał już z samochodu. Mężczyzna ledwo stał na nogach, zataczał się i miał problemy ze złożeniem zdania. Jego mowa była bełkotliwa, a wokół niego roztaczała się silna woń alkoholu i nieprzyjemny zapach zanieczyszczonej odzieży.

Kiedy policjanci chcieli zbadać mężczyznę na alkomacie ten odmówił i w związku z tym został przewieziony do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew celem zbadania na zawartość alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali też prawo jazdy 61-latka, a mężczyznę przekazali pod opiekę osobie bliskiej.

Stróże prawa apelują o rozsądek za kierownicą i przypominają, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi nawet do 2 lat więzienia, wysoka kara grzywny i utrata uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Powrót na górę strony