w myśl zasady " Nie reagujesz, akceptujesz!"
Przypadkowy świadek zareagował widząc jak kierowca forda porusza się „zygzakiem”. Zadzwonił na numer alarmowy i zrelacjonował to co chwilę wcześniej zobaczył na drodze. Mundurowi niebawem przybyli na miejsce i zatrzymali pijanego kierowcę.
Ponad 2 i pół promila w wydychanym powietrzu miał 31-latek, który w niedzielę przed 16.00 prowadził pojazd poruszając się „zygzakiem”. Mężczyznę za kierownicą forda zauważył przypadkowy świadek, który widział jak kierowca jedzie ulicami Dworcową i Boczną raz po raz zbliżając się to do prawego, to do lewego krawężnika.
Świadek nie miał oczywiście pewności, że kierowca jest pijany, jednak sposób w jaki poruszał się pojazd wzbudził u niego takie podejrzenie. Nie zastanawiając się długo zadzwonił na numer alarmowy i poprosił o interwencję policjantów.
Kierowca został przebadany alkomatem, a urządzenie wykazało u niego sporą ilość alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy i teraz sprawa trafi do sądu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka kara grzywny, okresowa utrata uprawnień do kierowania pojazdami i nawet do 2 lat więzienia.