Los dziecka nie był im obojętny
Kiedy przejeżdżająca przez miasto grupa znajomych zauważyła małego chłopca, biegającego przy ruchliwej drodze, od razu się zatrzymała i powiadomiła policjantów. Mundurowi bardzo szybko ustalili rodziców małego „uciekiniera”. Na szczęście dziecku nic się nie stało i szybko wróciło ono pod opiekę rodziców.
W niedzielne popołudnie dyżurny żorskiej Policji otrzymał wezwanie od podróżującej przez Żory grupy znajomych, którzy przejeżdżając ulicą Wodzisławską, zauważyli biegające i zagubione małe dziecko.
Wiedząc, że czasem tylko krok dzieli od tragedii, a krawężnik od jezdni, zatrzymali się i zaopiekowali zapłakanym chłopcem do przyjazdu stróżów prawa.
Policjanci z drogówki, którzy przyjechali na miejsce, już po chwili ustalili, gdzie mieszka 3-latek. Okazało się, że dziecko wykorzystało chwilę nieuwagi dorosłych i wyszło najprawdopodobniej przez niewielką dziurę w płocie.
Choć tym razem nic groźnego się nie stało, to życie i sytuacje piszą różne scenariusze.
Pamiętajmy, że wiele zależy od nas samych. Nie bądźmy obojętni na ludzkie cierpienie i reagujmy!
Nie reagujesz – akceptujesz! Ta sytuacja pokazuje, jak niewiele czasem trzeba, by pomóc.