Błahy powód, ale groźne konsekwencje...

Nawet 5 lat pozbawienia wolności grozi napastnikom, którzy w ubiegły weekend zaatakowali 19-latka. Na szczęście poszkodowanemu nic groźnego się nie stało. Szybka reakcja świadka i niezwłoczne działanie Policji zapobiegło eskalacji konfliktu.

Około godziny 3:30 w sobotnią noc Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Żorach otrzymał wezwanie o dwóch sprawcach, którzy w rejonie stacji paliw przy ulicy Stodolnej mieli skopać innego mężczyznę.

Policyjny patrol niezwłocznie zjawił się na miejscu. Na przyległym do stacji parkingu zaparkowane były samochody, a z jednego z nich słyszalne były krzyki kobiety. Kiedy mundurowi zapytali, czy nie potrzebuje pomocy, kobieta skierowała w ich kierunku słowa wulgarne i swoją agresję, utrudniała też czynność legitymowania.
Mundurowi ustalili, że dwóch z czterech mężczyzn znajdujących się w citroenie zaatakowali chłopaka, który miał odebrać dwie dziewczyny po zakończonej imprezie, lecz im się to nie spodobało. 19-latek został wielokrotnie uderzony przez dwóch z nich. Na szczęście nic groźnego mu się nie stało.

21-latek i 17-latek odpowiedzą za pobicie poszkodowanego, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. 19-latka odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów.

W tej sytuacji zwracamy także uwagę, jak ważni są naoczni świadkowie i osoby, które w świadomy i bezpieczny sposób reagują na sytuacje łamania prawa. Głównym celem kampanii społecznej "Nie reagujesz – akceptujesz" jest ograniczenie liczby przestępstw pospolitych szczególnie uciążliwych dla społeczeństwa oraz zwiększenie liczby zatrzymań ich sprawców w trakcie lub bezpośrednio po ich dokonaniu, poprzez pogłębienie świadomości obywatelskiej oraz wzmocnienie reakcji mieszkańców regionu na przypadki naruszenia prawa. Tak właśnie stało się w tym wypadku, dzięki niezwłocznej informacji świadka zdarzenia.

Powrót na górę strony